Dekarbonizacja nie jest już wyborem, ale globalnym priorytetem. 140 krajów, odpowiedzialnych za ponad 90% emisji gazów cieplarnianych (GHG), zobowiązało się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 r. Finalnie też kraje te uruchomiły szereg przepisów, które nabiorą tempa w nadchodzących latach.
Unia Europejska przoduje w tym aspekcie. System handlu uprawnieniami do emisji (ETS) opodatkowuje produkcję wewnętrzną w oparciu o emisje gazów cieplarnianych. Robi to stymulując inwestycje w bardziej ekologiczne procesy. Mechanizm ten stwarza jednak ryzyko zachęcania do przenoszenia produkcji do krajów o niższych kosztach emisji lub ich zerowych. Finalnie problem ten jest obecnie rozwiązywany w sposób nieskuteczny poprzez przyznawanie bezpłatnych uprawnień do emisji najbardziej emisyjnym gałęziom przemysłu.
Jak unijny podatek węglowy wpływa na import i dekarbonizację?
Sytuacja stworzyła potrzebę wprowadzenia nowego mechanizmu dostosowania granic pod względem emisji dwutlenku węgla (CBAM). Mechanizm ten obejmuje import spoza UE. Producenci i importerzy nie będą mieli innego wyboru. Zostanie tylko zapłacić cenę za swój ślad węglowy, odpowiednio w ramach ETS lub CBAM. Nie będzie już ucieczki emisji ani bezpłatnych uprawnień. W konsekwencji wszystkie produkty będą opodatkowane na podstawie emisji CO2, niezależnie od ich pochodzenia. Połączenie ETS z CBAM ochroni pozycję konkurencyjną producentów w UE. Zapewni to jednocześnie silne zachęty kosztowe do dekarbonizacji, zarówno w UE, jak i poza nią.
Wiele różnych typów przedsiębiorstw będzie musiało dokonać znaczących zmian w oczekiwaniu na CBAM. Obejmie on towary, w tym stal i żelazo, aluminium, cement, nawozy, wodór i energię elektryczną, gdy zacznie obowiązywać w 2026 r. Oczekuje się, że jego wpływ będzie wykładniczo rosnąć do 2034 r. Wynikać to będzie z rozszerzenia zakresu (takiego jak większa liczba towarów, produktów gotowych oraz emisji z zakresu 2 i 3), a także stopniowego usuwania bezpłatnych uprawnień i prognozowanych skoków cen emisji dwutlenku węgla w związku z bardziej rygorystycznymi limitami emisji, które zwiększą popyt na certyfikaty CO2.
Oczekuje się, że CBAM podniesie ceny importowanych towarów średnio o 20–30%. Jednak produkty o dużej emisji dwutlenku węgla, takie jak chemikalia i cement, mogą gwałtownie wzrosnąć nawet o 200%.
Nowe rozporządzenie będzie miało wpływ nie tylko na import. Idąc dalej – wynikające z tego usunięcie bezpłatnych uprawnień spowoduje również podniesienie unijnych cen produktów wytwarzanych w UE. Wzrost będzie mniejszy. Stanie się tak ponieważ producenci unijni mają średnio niższy ślad węglowy niż konkurenci z innych regionów. Finalnie jednak i tak efekt będzie istotny.
Zmiany, których potrzebują firmy w erze post-CBAM. Dekarbonizacja nabiera tempa.
Efekty CBAM będą miały oddźwięk wykraczający poza koszty, wpływając na efektywność środowiskową branż i wybory strategiczne. Jako pierwsze ucierpią branże budowlana, motoryzacyjna, chemiczna i rolnicza. Finalnie prędzej czy później destrukcyjny wpływ CBAM dotknie każdy sektor. Przedsiębiorstwa z UE muszą działać już teraz, stosując krótkoterminowe strategie, aby rozszerzyć swoje możliwości rozliczania emisji dwutlenku węgla. Po wtóre aby ocenić ślad węglowy swoich dostawców w celu oszacowania obecnych i przyszłych kosztów emisji. Dekarbonizacja będzie dość złożoną potyczką matematyczną.
Jak zakłócanie łańcucha wartości przyspiesza inwestycje w dekarbonizację?
Aby zachować konkurencyjność na rynkach wewnętrznych i globalnych, gracze będą musieli przerwać swoje łańcuchy wartości, forsując inwestycje w dekarbonizację i przyjęcie czystszych produktów. Do tych produktów zaliczamy ekologiczną stal i ekologiczny amoniak, zgodnie z przyszłym rozszerzeniem zakresu CBAM i długoterminowymi celami zerowej emisji netto. Można to osiągnąć, kierując dostawców na pragmatyczne, krótkoterminowe ścieżki dekarbonizacji. W szczególności pierwszym krokiem dla wszystkich przedsiębiorstw będzie rozszerzenie możliwości rozliczania emisji dwutlenku węgla do zakresu 2 i 3 do 2026 r. Następnie muszą ponownie przemyśleć współpracę między swoimi funkcjami zrównoważonego rozwoju i zaopatrzenia, przechodząc od czystej wygody ekonomicznej do inwestycji w dekarbonizację. Finalnie, również od pozyskiwania surowców od dostawców o dużej emisji dwutlenku węgla do skupienia się na redukcji emisji.
Kluczowe etapy nowej strategii zakupowej i rekonfiguracji łańcucha wartości a dekarbonizacja.
Rzeczywiście, wszystkie firmy potrzebują nowej strategii zakupów i rekonfiguracji łańcucha wartości. Będą one w stanie zintegrować strategie zakupów mające na celu minimalizację kosztów i wpływu na środowisko. Po wtóre, to także wzmocnienie pozycji firmy na tle konkurencji. W tym celu firmy muszą ocenić ślad węglowy wszystkich dostawców. Muszą także ponownie ocenić konkurencyjność kosztową obecnych dostawców, oceniając ślad węglowy wszystkich producentów, aby określić najwygodniejszą opcję.
Wreszcie, chociaż przedsiębiorstwa będą musiały oszacować obecny i przyszły wpływ CBAM i stopniowego wycofywania bezpłatnych uprawnień, dostawcy będą zobowiązani opracować zarówno plan inwestycyjny na rzecz dekarbonizacji, jak i plan redukcji emisji. Zrobią to aby utrzymać swoją konkurencyjność w stosunku do emitentów o niższym poziomie emisji.
Inicjatywa ta nie tylko pomoże w ograniczeniu emisji, ale także da impuls przedsiębiorstwom. To one jako pierwsze zainwestowały w zrównoważony rozwój. Na koniec tego typu strategia zapewni przewagę europejskim liderom w zakresie zrównoważonego rozwoju nad podmiotami emitującymi więcej gazów poza Europą.
Jeżeli kwestia redukcji śladu węglowego jest Ci bliska wypełnij poniższy formularz kontaktowy. Cartrack Polska dostarcza autorskiej i stabilnej technologii realnie obliczającej emisję CO2 we flocie. Sprawdź nasze możliwości: